List otwarty do pracowników Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie:
o równe prawa i o dostęp do infrastruktury lokalowej uczelni

Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

Zwracamy się do Was z głębokim przekonaniem, że wspólny głos w obronie równego traktowania i dostępu do uczelnianej infrastruktury jest sprawą fundamentalną.
Pracownicy Wydziału Intermediów, mimo identycznych zadań, nie dysponują zasobami, które są dla innych Wydziałów oczywistością.
Domagamy się cofnięcia dekretu JM Rektora prof. Andrzeja Bednarczyka dotyczącego przeniesienia Wydziału Intermediów do rozproszonych i nieadekwatnych lokalizacji.
Ta kolejna już przeprowadzka rozbija naszą spójność programową, obniża drastycznie kulturę i warunki pracy pracowników oraz studentów.

  1. Decyzja o rozproszeniu pracowników na ul. Basztową, Berka Joselewicza oraz Karmelicką została podjęta bez konsultacji z nami oraz z pominięciem potrzeb i funkcji Wydziału.
    Decyzja zapada w kontekście końca kadencji oraz kampanii wyborczej. Może ona związać przyszłą kadencję postanowieniami obecnej. Nie jest to dobra praktyka ani czas do podejmowania tak wiążących decyzji.
  2. Konsekwencje tej decyzji zaważą na naszą aktywność zawodową na lata; jesteśmy tego pewni. Potwierdzają to prawie dwie dekady ciągłego przeprowadzania Katedry i Wydziału. Potwierdzają to nieprecyzyjne i niedotrzymane obietnice kilku kadencji. Od początku obecnej kadencji, JM Rektor prof. Andrzej Bednarczyk ani razu nie zaprosił nas do rozmów na temat lokalizacji Wydziału oraz potrzeb pracowników wynikających z charakteru Wydziału.
  3. Protestujemy przeciwko traktowaniu naszej lokalizacji jako obciążenia dla Uczelni, nigdy zaś jako projektu wspólnego, wartego podjęcia przez Akademię. Kolejne tułaczki odbywają się pod presją oszczędności lub wypowiedzeń – nie są realizacją wizji, lecz praktyką upychania nas tam, gdzie jest taniej, ilekroć Władze muszą zaoszczędzić.
  4. Czynniki inne niż lokalowe również świadczą o nierównym traktowaniu: mamy 18 etatów przy nieproporcjonalnie dużej liczbie studentów i wielkim zainteresowaniu kandydatów. W ostatnich latach straciliśmy 4 etaty dydaktyczne a „zyskaliśmy” 2½ etatu. Nieproporcjonalnie duża część naszego zespołu to osoby pracujące na pół etatu. Pracownicy wypalają się, zamiast się rozwijać.
  5. Nie zgadzamy się na deprecjonowanie Kierunku. Mamy bardzo duży dorobek. Pracownicy w ocenie osiągnięć ewaluowanych w przeliczeniu na osobę uzyskują 3 miejsce w punktacji, zaś studenci zdobywają Nagrody Hestii, Diamentowe Granty, Perły Nauki. Nasi absolwenci to znani artyści, nominowani do Paszportów Polityki, zdobywcy Nagrody Młode Wilki oraz Grand Prix WRO.

Wykonując identyczne zadania, powinniśmy być identycznie traktowani. Nie preferencyjnie, ale w duchu równości.
Jesteśmy przekonani, że równe traktowanie to fundament sprawiedliwej współpracy. Ambicje, które mamy, wymagają bycia podmiotem, a nie przedmiotem, który jest używany jako wątpliwy przykład umiejętności zarządczych, negocjacyjnych i wynikających z tego pozornych korzyści ekonomicznych. Wierzymy, że wspólnie możemy znaleźć drogę do poszanowania pracy każdego pracownika oraz dobrostanu całego środowiska akademickiego.

Po 17 latach istnienia Kierunku Intermedia, pomimo powtarzających się obietnic władz uczelni, nie pojawiła się żadna konkretna propozycja adekwatnej i permanentnej lokalizacji Wydziału. Przepracowanych dydaktyków obciąża się oczekiwaniem, że sami sobie taką lokalizację znajdą.
W załączeniu do listu otwartego przedstawiamy wyliczenie problematycznych faktów, które świadczą nie o tym, że jesteśmy Wydziałem nowym, rozwijającym się, lecz że zasoby materialne i kadrowe są nam odcinane, uniemożliwiając pracę na miarę możliwości i ambicji.

Apelujemy o wstrzymanie działań, które naruszają naszą stabilność i rozpoczęcie otwartej, konstruktywnej rozmowy na temat przyszłości Wydziału. Podejmowane decyzje uderzają najbardziej w jakość prowadzonej dydaktyki i warunki, które powinniśmy zapewnić osobom studiującym na poziomie, który pozwala na realizację programu studiów.

W innym wypadku, proponujemy dla zachowania równych praw pracowniczych dla wszystkich, aby co dwa/trzy lata każdy wydział będący częścią akademii został rotacyjnie i obowiązkowo przenoszony w dowolne lokalizacje nie uwzględniając ich specyfiki.

Z szacunkiem,
Pracownicy Wydziału Intermediów

dr hab. Bogdan Achimescu
dr hab. Katarzyna Bazarnik
dr hab. Grzegorz Biliński
prof. Marek Chołoniewski
dr Roman Dziadkiewicz
dr Mariusz Front
mgr Estera Gałuszka
dr Maciej Gniady
mgr Karina Gorzkowska
dr hab. Artur Grabowski
dr Justyna Górowska
mgr Przemysław Krukowski

mgr Piotr Madej
dr Patrycja Maksylewicz
dr Krzysztof Maniak
prof. Michał Ostrowicki
dr hab. Aleksander Pieniek
mgr Agnieszka Piksa
dr hab. Maria Luiza Pyrlik
mgr Aneta Sieniawska
dr Mariusz Sołtysik
mgr Katarzyna Soja-Blumhoff
mgr Mateusz Świderski
mgr Anna Stopińska-Ziętkiewicz
prof. Artur Tajber
dr Elżbieta Wysakowska-Walters

Dane i fakty z przebiegu funkcjonowania WI

Zgadzając się z twierdzeniem, że rozwój Wydziału nie jest zdeterminowany wyłącznie kwestiami lokalowymi, chcielibyśmy zauważyć, że pozostałe czynniki również nie zawsze działają na naszą korzyść:

/ ciągłe przeprowadzki

Na przestrzeni lat wydział zajmował wiele lokalizacji jako całość, cząstkowo lub w rozbiciu pomiędzy większe przestrzenie. Począwszy od dwóch niewielkich pracowni w budynku przy Paderewskiego, przez dwie lokalizacje przy ul. Piłsudskiego, Krzemionki, Syrokomli skończywszy przy Berka Joselewicza (większość z podanych jak Krzemionki i obecna siedziba – została znaleziona przez pracowników Wydziału!!!), nie licząc drobniejszych i niezbędnych najmów czy przysług zaprzyjaźnionych instytucji, WI nieustannie zmaga się z niewygodą, prowizorycznymi warunkami i wbrew wyliczeniom stałym ubytkiem metrażu w zajmowanych powierzchniach.
Każdej z tych przeprowadzek towarzyszy planowanie, dezorganizacja, remont, a następnie utracenie zainwestowanej pracy w kolejnej przeprowadzce.
Przejście w całości do fragmentów kamienicy przy Piłsudskiego, pozbawiło nas pracowni w nowym budynku akademii. Decydując się na wynajmowanie Krzemionek (dodajmy, że towarzyszyły temu dodatkowe środki na przeprowadzenie minimalnego i potrzebnego remontu adaptacyjnego), utraciliśmy część lokali przy ul. Piłsudskiego. Znajduje się tam również stanowisko do interaktywnej emisji wielokanałowej Cave, które wymaga takich a nie innych warunków przestrzennych.

Po utracie Krzemionek, nie powróciliśmy już do lokalizacji przy Piłsudskiego w pierwotnym kształcie. Zmieniając miejsca godziliśmy się na nieokreśloną w czasie tymczasowość (wierząc w dawane nam obietnice), które zakończyć się miały zaspokojeniem niezbędnych potrzeb lokalowych.
Starania o poprawę sytuacji warunków pracy wiążących się z przestrzenią dla Wydziału obciążało samych pracowników Wydziału.

Poszukiwanie alternatywnych lokalizacji przez uczelnię nie prowadziło do uzyskania tak dobrych warunków wynajmu i przekraczałoby możliwości finansowe uczelni. Użytkowanie teatru KTO również jest możliwe dzięki zaangażowaniu pracownika WI i nawiązaniu współpracy z teatrem. Połowa kwoty za wynajem pokrywana jest ze środków funduszu dydaktycznego Wydziału.
To skrótowo opisanie losów naszych przeprowadzek nie oddają w pełni warunków, które przyjmowaliśmy i na które godziliśmy się w imię niekonfliktowej pracy nad zapewnieniem nam w przyszłości optymalnej i całościowej lokalizacji.

/ znikająca Karmelicka

Przez te lata byliśmy świadkami i uczestnikami wielu planów i wizji lokalnych, które się nie spełniały a WI mamiony był bliżej niesprecyzowaną wizją. W zamierzeniach tych swój udział ma również budynek przy ul. Karmelickiej, który wielokrotnie zapowiadany był na przejecie funkcji siedziby dla całego Wydziału, gwarantującej mu warunki do niezakłóconego rozwoju.
Kolejny raz podane zostają liczby mające przekonać nas o ponownym wzroście zajmowanego metrażu, w oderwaniu od rzeczywistych warunków jakie ten metraż rzeczywiście spełnia.
W budynku przy ul. Karmelickiej do dyspozycji WI pozostawiony zostaje cały parter oraz mniejszą część przestrzeni 1 piętra. Tylko ta część lokali, czyli w sumie 670 m2 spełniać może w obecnym stanie funkcje pozwalające na prowadzenie dydaktyki czy badań artystycznych. Kondycja, podział i dostęp do pomieszczeń w piwnicy czy na poddaszu, mogą spełniać jedynie rolę pomocniczą, ale nie nadają się do prowadzenia jakichkolwiek zadań dydaktycznych.
Studio wideo i stream z racji swej specyfiki, spełnia ważną, ale ściśle określoną rolę w tych procesach i nie może podlegać dowolnej rekonfiguracji do innych potrzeb.

Niemożliwe jest na razie relokowanie tych jednostek do budynku przy Karmelickiej. Stanowisko to jest też unikatowe w skali jednostek dydaktycznych w Polsce. Padła także ważna deklaracja, że studio pozostanie nadal wynajmowane. Z ostatnich informacji wynika, że nie jest to realne. Jest to o tyle istotne, że obecnie prowadzone są tam również działania związane z realizacją międzynarodowego programu grantowego.

Oferowane dodatkowe pomieszczenie przy ul. Basztowej spowoduje rozbicie Wydziału na kolejną lokalizację i znaczne trudności w przygotowaniu harmonogramu zajęć czy mobilności studentów. Jego wielkość pozwala też na lokowanie tam jednej jednostki wydziałowej. Program studiów nie pozwala na tak dalece idącą fragmentację Wydziału.
W wizji i propozycjach władz uczelni nie zawarto prognozy odnoszącej się nawet do najbliższej przyszłości. Przyjęcie propozycji fragmentarycznej lokalizacji w trzech miejscach przy równoczesnej rezygnacji z budynku przy Berka Joselewicza nie zmierza do poprawy sytuacji, ale do postępowania degradacji Wydziału.

/ uzyskiwanie czy tracenie etatów?

W obecnej kadencji WI otrzymał łącznie 2,5 etatu naukowo-dydaktycznego i ½ etatu inżynieryjno-technicznego, ten ostatni zresztą formalnie przyporządkowany jest poza Wydziałem.
Jednocześnie na przestrzeni ostatnich lat utraciliśmy 3 etaty na stanowiskach profesorskie oraz 1 etat doktora habilitowanego.
Trudno jest mówić o planowaniu przyszłości Wydziału, rozwoju programów dydaktycznych lub prowadzenia badań artystycznych zmierzających m.in. do powiększania potencjału w ewaluacji – w sytuacji, kiedy zmuszeni jesteśmy zatrudniać młodych pracowników w wymiarze 1/2 etatu lub dla części pracowni nie zatrudniać wcale.

Jak można tworzyć program pracowni bez asystenta, bez własnego pomieszczenia, której książki i narzędzia leżą w pudełkach przed lub po przeprowadzce?

W okresie, w którym liczba studentów ciągle rosła, liczba pracowników skazana jest na stagnację. Jeślibyśmy pozyskiwali po jednym dodatkowym pracowniku corocznie (!), równanie się kadrowe z najmniejszym prócz nas Wydziałem ASP zajmie nam… 16 lat. Zachowanie ciągłości instytucjonalnej jest w takiej sytuacji utrudniane, a co dopiero rozwój.

@