Ernest Borowski – Kartografie tożsamości
- Autor Ernest Borowski
- Promotor dr Mariusz Sołtysik
Katedra Metod Sztuki Intermediów
Pracownia Transmediów - Stopień Dyplom licencjacki, 2021
Używam technologii wirtualnej rzeczywistości do ucieleśnienia propozycji nomadycznej, wielogatunkowej podmiotowości idąc za argumentacją Donny Haraway, która uważa, że rozszerzenia technologiczne mogą rzucić wyzwanie tradycyjnej, dualistycznej dialektyce zachodniej filozofii. Technologiczność pozwala zacierać granice między rzeczywistością i wirtualnością, między umysłem i ciałem, między mężczyzną, a kobietą, między zwierzęciem, człowiekiem i maszyną.
W mojej pracy obecny jest proces stawania-się-ośmiornicą, konkretną ucieleśnioną istotą naturalno-technologiczną. Poprzez zapożyczenie dowolnego ciała zostaje również usytuowana w TYM miejscu i TYM czasie. Zostaje się wciągniętym w proces stawania-się-zwierzęciem, dokładniej stawania-się-mackami (tentacles) rozszerzającymi się po wirtualnych płaszczyznach.
Obiekty, które można znaleźć w przestrzeni fizycznej wystawy są wynikiem pracy nad materią i jej możliwościami, gdzie starałem się bardziej z nią współpracować niż nakazywać konkretne zachowania. Dlatego celowo status poszczególnych form nie jest uściślony i mogą wydawać się jako niejasne względem ich statusu dzieła sztuki. Z tego powodu zdecydowałem się na materiały nietrwałe, nie rzeźbiarskie, znalezione, albo takie, które prezentują generatywną jakość. Wymieniając tylko kilka to: wosk, ziemia, tkaniny z odzysku, bioplastik czy kamienie. Jedyną z góry określoną cechą jaką się kierowałem była ich biodegradowalność i jak najmniejszy wpływ na środowisko naturalne.
Do współpracy nad performensem zaprosiłem Szymona Tura – tancerza związanego z Polską Techniką Tańca Współczesnego. Zależało mi na tym, by osoba performująca miała rozwiniętą świadomość własnego ciała (szczególnie przypisywana osobom ze środowiska tanecznego). Kształt performansu i specyfikę ruchu wypracowaliśmy wsp lnie podczas wielu prób i prywatnych rozmów, gdzie cały czas towarzyszyły nam z góry określone założenia. Co stanowi o antropocentryczności ruchu? Jak z tego wyjść? Co daje nieludzki ruch i czy jest w ogóle możliwy? Jak wpływają zmysły na sposób poruszania się? Co jest stawaniem-się-zwierzęciem w ruchu/w tańcu? Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z utopijnej perspektywy zadawanych pytań, ale to właśnie w porażce i błędzie upatrujemy jakości performansu. Tak jak stawanie-się-zwierzęciem nigdy nie odsyła do pragnienia celu, do zostania konkretnym zwierzęciem, tak celem performansu samym w sobie jest jego proces i samo podjęcie próby.
(fragmenty tekstów pochodzą z pisemnej pracy licencjackiej)