Nikodem Łyp – Emisja energii
- Autor Nikodem Łyp
- Promotor dr Marcin Pazera
Katedra Metod Sztuki Intermediów
Pracownia Animacji - Stopień Dyplom magisterski, 2021
Pokazać coś, czego pokazać się nie da. Przynajmniej wydawałoby się, że powinno się nie dać. Emisja Energii to podróż usytuowana w dalekiej przestrzeni kosmicznej między nieosiągalnymi dla naszej percepcji wydarzeniami. Wartości nieosiągalne, o których mówimy, to między innymi odległy, zakrzywiony lub nieistniejący czas. To także olbrzymie skale i wielkości fizyczne. Całemu zajściu towarzyszą skrajne wartości temperatury. Same ekstremalne pojęcia już mogą wywoływać zakłopotanie, bo jak wyobrazić sobie nieskończoną gęstość lub jak przedstawić fenomen skupienia naszego świata w wielkości cząsteczki wodoru? Między innymi to pytanie było fundamentalne w kwestii powstawania filmu. Postawiłem sobie za cel zestawienie dwóch niedosięgłych sytuacji: początek Wielkiego Wybuchu oraz przekroczenie horyzontu zdarzeń czarnej dziury.
Czym jest flara? Jedna z jej definicji opisuje ją jako widzialny efekt optyczny, który jest konsekwencją zderzenia promieni świetlnych z płaszczyzną obiektywu. Efekt ten, korzystając z właściwości optycznych stał się inspiracją do stworzenia bohatera. Nie ma on stałej formy, nie jest jednolity a także przybiera rozmaite schematy, często abstrakcyjne dla rozumienia ludzkiej soczewki. Jedną z najważniejszych cech tego efektu jest jego bezcielesność: nie jest obiektem a jedynie odbiciem lub jego rezultatem. Wyrażenie flary jest również powszechnie używane w języku codziennym. Flara jako obiekt jest materiałem pirotechnicznym. Wbrew pozorom, przez swoje działanie, niesie ona zazwyczaj za sobą szereg informacji. Zwracamy na nią uwagę, możemy być przez nią ostrzegani, naprowadzani lub koordynowani.
„Emisja Energii” to przede wszystkim kilkuletnie przeżycie budowania filmu. Począwszy od pierwszych poszukiwań i stawianych koncepcji. To proces gdzie pierwsze wątpliwości zostały przełamywane przez proces twórczy. Jest to także wyostrzenie wyobraźni, gdyż wiedziałem od początku że w pewnym momencie nie będę mógł się posiłkować obowiązującymi prawami fizyki. Zresztą nawet same te prawa fizyki miały subtelny wpływ na powstawanie autorskich ujęć z kosmosu. Dewiza „Zobaczyć to, czego zobaczyć się nie da” została urzeczywistniona. Zabieram odbiorcę w podróż po nieosiągalnym świecie w odległej przestrzeni kosmicznej.
(fragmenty tekstów pochodzą z pisemnej pracy licencjackiej)